Podsumowanie 2018r
Koniec roku 2018, więc wypadaloby napisać chociażby krótkie podsumowanie.
Moje zdanie o tym roku jest dosyć srednie, trochę było milo i przyjemnie, ale równocześnie nie opuszczaly nas ciągłe kłody pod nogi, probleny, kryzysy... Jak to w życiu. Przyznam jednak, że żegnam się z tym rokiem z ochotą i radoscia i chętnie dam mu nawet porzadnego kopa w cztery litery. Ostatnie pół roku to była dla mnie totalna tragedia, więc cieszę się, że idzie nowe. Niby nic takiego się nie zmienia, po prostu zamiast 8 na końcu pojawi się 9 i to tyle, ale jednak daje to jakiś obraz i poczucie "nowego etapu", jakichś zmian, oby na lepsze, ale o to w głównej mierze musimy zadbać sami, bo nic się nie zmieni jeśli będziemy tylko siedzieć z założonymi rekami i czekać na cud. 😉
Na początku roku tradycyjnie zrobiłam listę planów, które chciałybym zrealizować, więc pokrótce podsumuje co się udało, a co nie i dlaczego. Plany były takie:
6 komentarze
Powodzenia! <3 Ja planuję w końcu wziąć się za regularną pracę, zabrać łaciatego na zajęcia i ogarnąć zachowanie przy psach. "Dla siebie" (choć i psu się to przysłuży) chcę zadbać o swoje zdrowie psychiczne, kontrolować swoje emocje i przestać się tak bardzo wszystkim przejmować. Z psich aktywności marzy mi się mantrailing, ale nie wiem, czy uda nam się zacząć chodzić na jakiś kurs. Życzę, żeby 2019 przyniósł dużo sukcesów i radości :)
OdpowiedzUsuńTo plany mamy podobne, tym bardziej życzę powodzenia i trzymam kciuki, bo sama wiem jak ciężko poradzić sobie ze swoją głową i myslami! Musimy dać rade! :)
UsuńPowodzenia w realizacji postanowień!
OdpowiedzUsuńMy planujemy po prostu iść do przodu i nie poddawać się. Mamy sporo rzeczy do przepracowania i mam nadzieję, że małymi kroczkami uda nam się pokonać nasze problemy.
Kolega od konfliktów na TTS pozdrawia i przeprasza za brak kultury, ale dopiero uczy się panować nad emocjami :-P
Dziękuję, wam rowrówn życzę powodzenia i trzymam mocno kciuki!
UsuńTriko też przeprasza bo nie jest bez winy i sam pracuje nad swoimi emocjami razem z pańcią :P
Trzymam kciukasy żeby było właśnie tak jak mówisz! :D Żeby to był dobry rok, żeby nie zabrakło motywacji i samozaparcia do trzymania się planów :)
OdpowiedzUsuńDzięki, bardzo się przydadzą każde zaciśnięte kciuki! :D Chociaż ciemne myśli nie chcą mnie za bardzo opuścić, to staram się je przezwyciężać i brnąć z nadzieją dalej! :)
UsuńPodziel się swoją opinią o poście: