TEST- Kong Jumbler
By Asia - stycznia 23, 2015
Recenzja u Fuksa, któremu przekazaliśmy zabawkę:
http://fuksthedog.blogspot.com/2015/03/recenzja-kong-jumbler-football-m.html?showComment=1427624214061#c2886373125873658002
Jakiś czas temu do polskich sklepów trafiła nowa zabawka renomowanej firmy produkującej psie zabawki firmy KONG. Nie ma chyba osoby w psim świecie, która nie znałaby tej firmy. A konkretniej tą nowością jest :
Kong Jumbler to zabawka typu Fun & Action czyli po polsku interaktywna zabawka 2w1 dla twojego psa! Jest dostępna w czterech kolorach czerwony, pomarańczowy, fioletowy i niebieski oraz w dwóch kształtach Ball oraz Football tzn. taka jaką my mamy. Jest to zabawka wykonana z termoplastycznej gumy (TPR) posiada wbudowaną głośną piszczałkę ( KLIK i KLIK ), a wewnątrz niej lata tenisowa piłeczka firmy KONG. Dodatkowo posiada dwa uchwyty dzięki którym psu i nam będzie łatwiej chwycić piłkę. Dzięki uchwytom można się nią także bawić z psem w przeciąganie. Można też przyczepić do nich sznurek lub przyszyć pasek z amortyzatorem taki jak przy szarpakach futerkowych.
Nasza opinia
Niestety Majlowi ta piłka nie przypadła do gustu. Nie chciał się nią bawić. Pierwszym razem za nią pobiegł, ale nawet jej nie złapał i pobiegł w inną stronę. Widocznie nie lubi dużych zabawek. Zabawka występuję tylko w dwóch rozmiarach M/L i L/XL . My mamy rozmiar M/L . Więc piłka nie będzie nadawać się raczej dla małych psów. Kong Jumbler Football M/L ma wymiary 17 cm x 10 cm. A jego waga wynosi 246 gramów!
Kong Jumbler pomimo swojej wagi i wielkości nawet dobrze się odbija. Odbija się w nieprzewidzianym dla nas i psa kierunku co może wzmocnić zainteresowanie niektórych psów.
Tutaj filmik w którym słychać piszczałkę i widać jak odbija się Jumbler :
Kong Jumbler a Squeezz
Postanowiłam porównać też piłka Kong Jumbler Football oraz Squeezz Ball. Przede wszystkim piłka squeezz jest miększa. Jumbler jest troszkę twardszy, ale pies na pewno poradzi sobie z wydobyciem dźwięku piszczałki. Zabawki z serii Squeezz są dostępne w większym przedziale rozmiarów, a Jumbler nadaje się przede wszystkim dla średnich i dużych psów. Z tego co zauważyłam nasza piłka Squeezz odbija się lepiej niż Jumbler, ale to pewnie dlatego, że jest lżejsza :)
Kong Jumbler w skrócie:
+posiada piszczałkę
+odbija się w nieprzewidzianym kierunku
+ma uchwyty dzięki którym możemy bawić się z psem w przeciąganie
+jest wykonana z wytrzymałej termoplastycznej gumy
+w środku znajduje się piłka tenisowa która może zwiększyć zainteresowanie niektórych psów
-nie spodobała się mojemu psu
-jest dostępna tylko w dużych rozmiarach
-nie nadaje się raczej dla małych psów
Piłkę Kong Jumbler Football jak i wiele innych zabawek możecie kupić w sklepie Pupilshop.pl

23 komentarze
Fajna recenzja :) Mi ta piłka nie przypadła do gustu i raczej nie będę jej kupować, nie jestem też pewna czy moje psy by się nią bawiły ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja! Zabawka wygląda na fajną. Szkoda, że Majlo się nią nie zainteresował, ale wiadomo każdy zwierzak ma swoje gusta :) Pozdrawiam: http://zpamietnikaschroniskowegozwierzaka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńTaka zabawka od razu jest u nas skreślona.
OdpowiedzUsuńPrzy lunowym guście 90% zabawek jest ble :)
Bardzo fajna recenzja!
OdpowiedzUsuńU nas byle jaką zabawką pies się może pobawić, bo Roxi je uwielbia, jednak za to mało z nich przeżywa zabawy mojej Roxi, bo to istny niszczyciel zabawek, a nawet gorzej!
Aczkolwiek teraz zastanawia mnie, ile te zabawki kosztują, haha! :D
Ta pierwsza taka wymyślna...ja od dawna myślę nad kupnem coś z firmy KONG, ale wciąż się boję, że wydam dużo pieniędzy, a pies to szybko zniszczy... :(
Pozdrawiamy,
Monika i Roxi,
http://suczkaroxi.blogspot.com/
Właśnie niedawno ją obczaiłam :)
OdpowiedzUsuńMoje pewnie wielbiłyby ponad życie ją, ale kosztuje sporo i chyba wolałabym coś innego kupić za to.
Poza tym mieliśmy te piłki tenisowe konga, także nie wiem jak długo piszczałaby zabawka... :)
Trochę droga, no ale co. Fajny nagłówek! :)
OdpowiedzUsuńProszę zaobserwuj, skomentuj i poleć znajomym mojego nowego bloga:
swiatoczamibeethovena.blogspot.com/
Fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńMi ta zabawka nie przypadła do gustu- nie testowałam jej, ale ogółem jakaś taka dziwna xd Ale recenzja bardzo fajna :) Wszystko dokładnie opisane i fajnie się czyta :)
OdpowiedzUsuńhttp://z-rudzielcem-przez-zycie.blogspot.com/
Szkoda, że zabawka okazała się niewypałem.
OdpowiedzUsuńA KONGa squeezz też mamy i jest super :)
Pozdrawiamy!
http://dziennik-mojego-labka.blogspot.com
No cóż, nie każda zabawka przypadnie naszemu psu do gustu. Na pewno są też inne czterołapki, które za tym KONGiem szalają. :) Niestety niektóre zabawki z KONGa mają bardzo duży rozmiar -> np. KONG Bouzer, którego posiadamy i niekiedy pies nie potrafi wziąć tak dużej zabawki do swojego pyska.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ola i Baddy
Znalazłam ostatnio tą zabawkę na Zooplusie i zastanawiałam się, jaki jest jej cel - po co w wielkim plastiku umieszczać tenisową piłkę? I nadal nie rozumiem, ale Wasza recenzja tylko utwierdziła mnie, że to zbyt pokręcony pomysl, jak na nasze "standardy" :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas
http://miczelski.blogspot.com
Piłka jest gumowa,a nie plastikowa ;) Zabawka służy chyba głównie aportowania. Wspomniałam też, że dzięki uchwytom można się nią raczej z psem przeciągać. Innymi słowy mówiąc to zabawka do wspólnej zabawy z psem czyli tak zwany umilacz czasu xd
UsuńSwitna zabawka! :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie (dopiero zaczynam):
OdpowiedzUsuńhttp://wesolepupile.blogspot.com/?m=1
Szkoda, że nic nie pisałaś, Lacky uwielbia tego typu zabawki.:D Znając Lackiego pewnie próbowałby wydobyć piłkę.:P
OdpowiedzUsuńZapraszamy na nowego bloga: kundlowe.blogspot.com :)
Ciekawa recenzja. Szkoda, że Majlo nie zainteresował się zabawką, ale wydaje mi się, że Luna zrobiłaby tak samo.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Ala i Luna
Świetna zabawka i świetna recenzja! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i zapraszamy do nas, do beagielki Molly :)
http://codziennebeagle.blogspot.com
Chciałam ją zamówić na zooplusie, ale była już wyprzedana :/ Jak tylko dojdą nowe to zamówimy. Nie wiem dlaczego, ale wydaje mi się że spodoba się Abi, a może też dlatego że mam szajbę na punkcie zabawek i nam się już nie mieszczą ;) Wygląd co prawda trochę z kosmosu, ale sam pomysł fajny :D
OdpowiedzUsuńWitam, nominowałam Twój blog do Liebster Blog Award :). Pytania są tu:
OdpowiedzUsuńhttp://rubingp.blogspot.com/
Wow, fajna nawet ta zabawka. ;D
OdpowiedzUsuńPóki co, nie mam już psa [rozwód rodziców, ojciec utrzymuje, że to jego pies, choć nawet nie zna jego imienia..].
Jestem z nimi dosyć doświadczona, i kiedy tylko rodzina zgodzi się na przygarnięcie psa, od razu zacznę to dokumentować blogiem i zdjęciami [robionymi komórką zapewne, bo co ;-;].
Mój poprzedni pies byłby zachwycony tym nowym Kongiem..
Nie każdemu musi się wszystko podobać :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajna zabawka. Zapraszam do mnie: http://wesolepupile.blogspot.com/?m=1
OdpowiedzUsuńCiekawa piłka, dla Tropka i Tosi byłaby zdecydowanie za duża (zwłaszcza dla Tropka - Tosia znalazła by sposób, żeby chwycić ją w pyszczek ;)), Tarze może by się spodobała, ale ona woli zwykłe piłeczki, za zabawkami tego typu nigdy nie szalała ;)
OdpowiedzUsuńPodziel się swoją opinią o poście: