Marchewkowe ciasteczka dla PSÓW
Wczoraj upiekłam dla Majla ciasteczka marchewkowe. Przepis wzięłam z bloga : >KLIK<
W tym poście napiszę wam przepis na te ciacha. Majlowi te ciastka bardzo posmakowały i zrobi za nie wszystko. No cóż , ciastka są przecież z marchewką którą łaciat uwielbia. Ciacha są umieszczone w dwóch pojemnikach które ,stoją na ziemi przy karmie i gdy tylko Felix zbliży się do tych pojemników to Majlo zaraz do nich podbiega i zagradza Felixowi drogę ,aby mu ich nie zjadł. Heh. Swoją drogą Majlo teraz śpi za mną i chrapie xD Ok, teraz przepis:
Składniki:
250 g mąki pszennej ( ja użyłam Basi do wypieków typ. 405 )
1/4 szklanki oleju
pół szklanki otrąb owsianych ( otrąb nie mogłam nigdzie znaleźć więc użyłam płatków owsianych )
pół saszetki cukru waniliowego
1 łyżka miodu
1 jajko
1 duża marchew lub 2 małe
pół łyżeczki soli
+ ja dodałam jeszcze dwa skruszone kupowane ciastka dla psów ,ot tak dla smaku ;)
Sposób przygotowania:
Mąkę,
olej, otręby, cukier wanilinowy, miód, jajko i sól umieścić w misce i
zagnieść na ciasto. Jeśli ciasto nie chciałoby się lepić i kruszyło by
się, należy dodać odrobinę wody. Marchew zetrzeć na tarce o małych
oczkach i dodać do ciasta, ponownie je zagniatając. Ciasto owinąć folią
spożywczą i umieścić w lodówce na pół godziny. Zimną masę rozwałkować na
dowolną grubość i wykrawać ciasteczka foremką lub nożykiem. Piec w 180
stopniach przez 25 minut.
Powodzenia!

![]() |
Omomom xd |
![]() |
Jakie skupienie :D |
Pozdrawiamy!
PS. Zapraszamy na konkurs organizowany przez Lacky'ego : http://zdaniemlackiego.blogspot.com/2014/01/zmiany.html#comment-form
Sponsorem konkursu jest sklep DogsPassion !!!
12 komentarze
Przepis wygląda ciekawie ,my jak dotąd piekłyśmy tylko wątróbkowe ,ale myślę ,że marchewkowych także spróbuję :)
OdpowiedzUsuńFajne ujęcia !
Pozdrawiamy!
Kurczę, a my o wszelkich ciastkach możemy na razie tylko pomarzyć, bo nie mamy piekarnika :-( a marzą mi się eksperymenty z psimi ciastkami ;-) No cóż, mamy nadzieję, że w tym roku zamienimy mieszkanie na większe i z piekarnikiem ;-P i będziemy mogli piec ciastka dla siebie i Boniaczkowej :-) Pozdrawiamy, Asia i Bona http://piesoswiat.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńW takim razie trzymamy kciuki za nowe mieszkanie z piekarnikiem ;-)
UsuńFajny przepis, pewnie kiedyś spróbuję, choć nie jestem pewna, czy Fuksowi posmakują, bo za marchewką nie przepada :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńNa pewno skorzystamy z przepisu, bo nasze ciasteczka już się skończyły ;/
OdpowiedzUsuńChciałabym skorzystać ze wszystkich przepisów na blogu, ale mamy zepsuty piekarnik :/
OdpowiedzUsuńNo, ciekawie.
OdpowiedzUsuńSmacznie wyglądają :)
Majlo musiał mieć wyżerkę :D Fajny przepis.
OdpowiedzUsuń| http://mundkowaferajna.blogspot.com |
aleee sie zajadaaa ;) wyprobojemy
OdpowiedzUsuńTo i my przyszłyśmy się przywitać :) Na pewno skorzystam z przepisu , bo chce coś pierwszy raz sama upiec dla Sonki :D
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy artykuł. Jestem pod wielkim wrażeniem.
OdpowiedzUsuńPodziel się swoją opinią o poście: