Poprawa zachowania
By Asia - stycznia 13, 2013
Witamy was serdecznie!!Mamy bardzo dobre wiadomości,a jakie?Zaraz się dowiecie.
Więc wróćmy do wczorajszego dnia(Sobota),po naładowaniu aparatu wzięłam "dwie" smycze,obrożę i psa,ruszyliśmy na naszą polną drogę.Pewnie myślicie po co mi dwie smycze??Otóż przypięłam dwie do siebie i powstała "pseudo-linka treningowa" mierząca może ok.5/6 metrów.Póki nie mamy linki będziemy używać naszej PSEUDO.Nagle zauważyłam,że przy zakręcie jest,że tak powiem przestrzeń między drogą,a polem.Przestrzeń nie duża,nie mała ;) I czemu tu nie skorzystać?Można ją wykorzystywać do ćwiczeń np.posłuszeństwa,sztuczek czy naszego OBI oraz co psia dusza zapragnie tzn.tropienia.Oczywiście zaczęliśmy ćwiczyć.Ruszyły poszczególne komendy jak zostań,do mnie,noga nie mogło zabraknąć nagród w grę weszła parówka w której łaciat po prostu się zakochał.Ale rzecz jasna nie przesadzać z parówkami,Majlo je jedną dziennie jako nagrody.Co do treningu na naszej przestrzeni to Majlo chyba przeszedł samego siebie.Puściłam naszą linkę komenda siad>zostań.Odeszłam bardzo daleko,ale wierzyłam,że przybiegnie i ,że posłucha.Mówię chodź do mnie!! patrzę,a bajgielek biegnie do mnie ,a gdy już znajdował się obok mnie to usiadł i czekał.Gdybyście zobaczyli moje zdziwienie,ale najważniejsza rzecz to ,że w niego wierzyłam czułam,że tym razem posłucha i znajdzie się obok mnie.Tak się stało.Byłam po prostu z niego dumna,kucnęłam ,a pies daje mi łapy na kolana i wlepia we mnie swoje oczysska.To był widok psa uradowanego na widok pani.Za to dostał 2 kawałki paróweczki.I tak powtarzaliśmy
posłuszeństwo,sztuczki.Wtedy zobaczyłam,że mój pies zmądrzał i stał się grzeczniejszy.Majlo zaczął bardziej się na mnie skupiać i zwracać na mnie uwagę.Oczywiście nie wszystko było idealnie w końcu nos bajgielka znalazł się w śniegu i zaczął podążać po przestrzeni.Dałam mu się wywąchać ponieważ zasłużył sobie :D Majlo nigdy nie był idealnie posłusznym psem,ale dla mnie jest najlepszy.Doceniam go za wszystko za wykonanie nawet najprostszej komendy/sztuczki,za każde przyjście na zawołanie,a nawet za każde wkurzenie mnie,przecież my też nie jesteśmy idealni i przecież też nie słuchamy wszystkich poleceń np.rodziców to dlaczego pies ma na wszystko reagować?? To moje zdanie,ale każdy myśli inaczej ;) Tak jak pisała na blogu właścicielka Kaji &April cytuję "Złe chwile są potrzebne, bo dzięki nim doceniamy to co dobre..." w 100% popieram.
Chcę wam podziękować jeszcze za rady dotyczące szczeniackich zachowań Majlaka.Co prawda mi jego wybryki nie przeszkadzają,a nawet będzie mi ich brakować gdy odejdą,ale dla mnie łaciatek zawsze będzie kochanym szczeniaczkiem :)
Mam jeszcze wiadomość,że Majlo jak na razie trzyma swoją linię.Codziennie biagamy ostatnio tz.wczoraj jak biegłam z Majlem przez drogi polne to zamarznięte kałuże były zasypane śniegiem ,a ja nie widząc ich pośliznęłam się :P A Majlo jak to Majlo stał i się patrzył na mnie.Psem ratownikiem to on nie będzie,nie był i nie jest xD Ale mi się podoba jego myśliwska natura.
Oj trochę się rozpisałam,ale dziękuję,że dotrwaliście do końca.Dodam na otuchę kilka zdjęć
Pozdrawiamy
Więc wróćmy do wczorajszego dnia(Sobota),po naładowaniu aparatu wzięłam "dwie" smycze,obrożę i psa,ruszyliśmy na naszą polną drogę.Pewnie myślicie po co mi dwie smycze??Otóż przypięłam dwie do siebie i powstała "pseudo-linka treningowa" mierząca może ok.5/6 metrów.Póki nie mamy linki będziemy używać naszej PSEUDO.Nagle zauważyłam,że przy zakręcie jest,że tak powiem przestrzeń między drogą,a polem.Przestrzeń nie duża,nie mała ;) I czemu tu nie skorzystać?Można ją wykorzystywać do ćwiczeń np.posłuszeństwa,sztuczek czy naszego OBI oraz co psia dusza zapragnie tzn.tropienia.Oczywiście zaczęliśmy ćwiczyć.Ruszyły poszczególne komendy jak zostań,do mnie,noga nie mogło zabraknąć nagród w grę weszła parówka w której łaciat po prostu się zakochał.Ale rzecz jasna nie przesadzać z parówkami,Majlo je jedną dziennie jako nagrody.Co do treningu na naszej przestrzeni to Majlo chyba przeszedł samego siebie.Puściłam naszą linkę komenda siad>zostań.Odeszłam bardzo daleko,ale wierzyłam,że przybiegnie i ,że posłucha.Mówię chodź do mnie!! patrzę,a bajgielek biegnie do mnie ,a gdy już znajdował się obok mnie to usiadł i czekał.Gdybyście zobaczyli moje zdziwienie,ale najważniejsza rzecz to ,że w niego wierzyłam czułam,że tym razem posłucha i znajdzie się obok mnie.Tak się stało.Byłam po prostu z niego dumna,kucnęłam ,a pies daje mi łapy na kolana i wlepia we mnie swoje oczysska.To był widok psa uradowanego na widok pani.Za to dostał 2 kawałki paróweczki.I tak powtarzaliśmy
posłuszeństwo,sztuczki.Wtedy zobaczyłam,że mój pies zmądrzał i stał się grzeczniejszy.Majlo zaczął bardziej się na mnie skupiać i zwracać na mnie uwagę.Oczywiście nie wszystko było idealnie w końcu nos bajgielka znalazł się w śniegu i zaczął podążać po przestrzeni.Dałam mu się wywąchać ponieważ zasłużył sobie :D Majlo nigdy nie był idealnie posłusznym psem,ale dla mnie jest najlepszy.Doceniam go za wszystko za wykonanie nawet najprostszej komendy/sztuczki,za każde przyjście na zawołanie,a nawet za każde wkurzenie mnie,przecież my też nie jesteśmy idealni i przecież też nie słuchamy wszystkich poleceń np.rodziców to dlaczego pies ma na wszystko reagować?? To moje zdanie,ale każdy myśli inaczej ;) Tak jak pisała na blogu właścicielka Kaji &April cytuję "Złe chwile są potrzebne, bo dzięki nim doceniamy to co dobre..." w 100% popieram.
Chcę wam podziękować jeszcze za rady dotyczące szczeniackich zachowań Majlaka.Co prawda mi jego wybryki nie przeszkadzają,a nawet będzie mi ich brakować gdy odejdą,ale dla mnie łaciatek zawsze będzie kochanym szczeniaczkiem :)
Mam jeszcze wiadomość,że Majlo jak na razie trzyma swoją linię.Codziennie biagamy ostatnio tz.wczoraj jak biegłam z Majlem przez drogi polne to zamarznięte kałuże były zasypane śniegiem ,a ja nie widząc ich pośliznęłam się :P A Majlo jak to Majlo stał i się patrzył na mnie.Psem ratownikiem to on nie będzie,nie był i nie jest xD Ale mi się podoba jego myśliwska natura.
Oj trochę się rozpisałam,ale dziękuję,że dotrwaliście do końca.Dodam na otuchę kilka zdjęć
Pozdrawiamy







23 komentarze
Najlepszą motywacją do dalszej pracy są pierwsze sukcesy, a w późniejszym czasie pochwały od znajomych dla mega grzecznego psa to już w ogóle z dumy się rośnie :)) Super, że pracujecie z bajglem i macie dobre efekty, oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z nutką ciepłej czekolady
No to znowu psy nas zaskakują ;D ! Ja wczoraj też jak spacerowałam z Rufim to się poślizgnęłam i prawie upadłam. Gdy ja chciałam złapać równowagę, Rufi coś sobie wąchał. Ohh ;D No i oczywiście gratulacje dla Majla ;)
OdpowiedzUsuńS&R
Hehe, z Klarą mam podobnie. Czasem specjalnie wywracam się na ziemię, okrywam się śniegiem,czekając na reakcję. Jednak ona nie wykorzystuje tego ani jako zachęte do zabawy,ani jako pomoc. Cieszę się, że jesteście "na fali". Pozdrawiam zimowo.
OdpowiedzUsuńHah, Miki gdy się przewrócę podchodzi do mnie i zaczyna lizać. :P
OdpowiedzUsuńZgadzam się, że pies nie musi do końca być posłuszny, ale jednak powinien automatycznie i natychmiast reagować na pewne komendy, które mogą być przydatne w chwili zagrożenia itp. Nam to się bardzo przydaję, ale nie wiem jak jest z Tobą i Majlem.
Gratuluje sukcesów i porażek, bo bez tych drugich te pierwsze nie istnieje. :)
A co do bannera to ja ciągle nie rozumiem. xd
Napis Majlo Fristallo napisałam czcionką np. 'pies', a Beagle czcionką Impact. I czy ja mam zamienić te czcionki? W sensie, że napisać Beagle czcionką 'pies', a Majlo Fristallo czcionką Impact, tak? A czy podobają Ci się te czcionki? Bo jak nie to napisz jakie Ci pasują, a takie zrobię. :)
I jeszcze jedno pytanko: jaką szerokość ma obroża Majla z Furkidz?
W sensie, że napisać Beagle czcionką 'pies', a Majlo czcionką Impact,
Usuńo to chodzi kolory są super ;) i aby było tak jak z CIAPKA crazy rabbit ,że Majlo czcionką impact dużą ,a te beagle czarną małą pies
szerokość obroży FurkidZ to 2,5 cm ;) a długość 40-50 cm
UsuńDziękuję za odpowiedź. :)
UsuńPrzepraszam za zwłokę, ale ostatnio nie miałam czasu i byłam chora. Banner będzie gotowy jutro, najpóźniej w poniedziałek. ;)
Gratuluję postępów! Masz rację, trzeba się cieszyć z każdego sukcesu, nawet jeśli jest on niewielki ;)
OdpowiedzUsuńJa nienawidzę takich kałuż- pułapek, już nie raz miałam z nimi bliskie spotkanie xD
Tak, psiaka najlepiej nagradzać za chociażby niewielkie postępy - to wszystko później procentuje. Mój Gliździon też zawsze był, jest i będzie moim małym ośmioletnim szczeniakiem. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i życzymy dalszych sukcesów w nauce! :D
Pozdrawiamy E&F.
Tak trzymać! Najważniejsze jest zadowolenie ze wspólnej pracy i pozytywne zużytkowanie czasu, jakim dysponujecie.
OdpowiedzUsuńTrochę Majlinkowi jeszcze brakuje do właściwej wagi, ale świetnie, że chłopak nie zalega na kanapie, tylko się rusza. To na pewno zaprocentuje.
Życzę kolejnych sukcesów!
Cześć!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Blog Award!
yorkshireterrier-sisi.blogspot.com
Gratulujemy sukcesów i życzymy dalszych.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Julia & Ivo
Paróweczki, paróweczki! Moro też dostaje 1 dziennie, bo nie mam jak na razie kupić smaczków.n Gratulację wielkie dla Majla - Mądrali ;) Moro mógłby się od niego uczyć tego przychodzenia na komendę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ;)
To gratuluję że Majlo zaczyna się na Tobie skupiać :)
OdpowiedzUsuńMy też sobie tak amatorsko ćwiczymy tropienie.
Pozdrawiam!
My używamy zwykle różnych smaczków, a i tak lepsze parówy!!!
OdpowiedzUsuńGratulujemy sukcesów i życzymy powodzenia w następnych =)
Zapraszam do mnie na konkurs.
Pozdrawiam Natalka i Beny
No to...gratulacje że Majlo zaczyna się na tobie skupiać! :D
OdpowiedzUsuńMój paróweczek nie jada :P tylko psie kąski.
Fajne fotki :)
Oo skąd my znamy parówki :)
OdpowiedzUsuńNa wszystkich blogach psy robią postępy chyba tylko moja Luna jest leniwa albo ja :D
Pozdrawiamy
Nikt nie jest idealny, ale ważne jest żeby zauważać nawet małe sukcesy i z nich czerpać radość i chęć do dalszej pracy ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy.
Zamęczę Cię pytaniami, ale cóż, muszę. :)
OdpowiedzUsuńOtóż zrobiłam pierwszy slajd do bannera z Majlem. Zobacz na moim blogu, na stronie "Grafika" czy Ci odpowiada i wtedy zacznę robić dalej. Jeśli coś nie pasuję to śmiało pisz! :D
Wiem, że banner miał być na dzisiaj, ale pojawiły się jak widzisz pewne komplikacje wynikające z mojej niepewności i niewiedzy czy aby na pewno się spodoba, a na tym bardzo mi zależy. Tak więc bardzo przepraszam!
Tak o to mi chodziło :) Dziękuję i przepraszam za za komplikacje ;D
UsuńPo wielu komplikacjach bannerek gotowy. :D
UsuńMożesz po pobrać z mojego bloga, ze strony "Grafika". I jeśli mogę prosić o adres mojego bloga pod bannerem, gdy już go do siebie wstawisz. :)
Nie, nie, nie- to nie Hippis jest podobny do Texasa tylko Texas do Hippisa;) Hippis jest starszy, więc pierwszy;) I nic dziwnego, że są podobni- mają tego samego ojca:) który swoją drogą wygląda tak samo jak oni.
OdpowiedzUsuń7-8miesięcy to przynajmniej normalny wiek na dojrzewanie. Hippis ma... 15miesięcy:)
Super BLOG ! Majlo jest pięknyyy
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga :)
nasze-beagle.blogspot.com
Podziel się swoją opinią o poście: